Sewing room

By | 13:31 12 comments
 Przeglądam sobie internet i marzę :) Marzę o czymś oczywistym dla każdej szyjącej kobiety, czyli o własnym krawieckim kąciku. Zazdrość człowieka zżera podczas oglądania tych googlowskich zdjątek, które są niemalże idealne. Mogę tylko powzdychać, ale kiedyś też taki sobie zrobię , jak będę miała gdzie, kto wie, może i nie będę musiała czekać długo, ale póki co, muszę uporządkować to w swojej głowie. Jak na razie moim krawieckim kątem jest biurko i 3 szuflady na te wszystkie szpargały, a chcę więcej ! Zdecydowanie, ale jaka krawcowa taki kąt :P







źródło zdjęć : obrazy googlepod hasłem "sewing room"
Nowszy post Starszy post Strona główna

12 komentarzy:

  1. O tak, chyba każdy chce taki kąt :)
    Eh, ty przynajmniej masz wszystko w jednym miejscu. Ja maszynę mam w kuchni, a przydasie w pokoju. Jak szyję to się po całym domu kręcić muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. o cholera rany boskie jaki porządek!!! Ja zaczynałam na stole w kuchni z kotem gryzącym wykroje i memlającym nitki ,a dziś mam co prawda małą pracownię ,ale nie mam czasu nawet na powieszenie półek a co dopiero TAKIE upiększenie??? Chyba się załamałam :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha , no fakt :) tu się zgodzę, to jest wyidealizowane, ale pięknie wygląda i ahh, gdybym taką pracownię miała, to bym o nią dbała :D a u mnie w pokoju, to jest taki sajgon jak szyję, że nie wiem potem za co się zabrać przy sprzątaniu, i najgorsza rzecz- wszzędzie, dosłownie wszędzie nitki :D

      Usuń
    2. nooo a najwięcej ich zazwyczaj mam na sobie :-) nitek of cours^^ Mi marzy się taka czysta jasna pracownia z widokiem na coś zielonego ehhh :-)

      Usuń
  4. dziękuje :)
    aaah marzenie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze zdjęcie jest cudowne... żeby jeszcze mieć w tym kącie chociaż jako-taki porządek, to by było dobrze :D
    Ja za jakiś czas spełnię swoje marzenia, już zapowiedziałam chłopakowi, że jak rodzice skończą budowę domu to będzie mi musiał zrobić taki super stół na maszynę i stanowisko do krojenia :D
    Póki co z jednej strony w kącie stoi mała szafeczka z wszystkimi nożyczkami, guzikami itp, na przeciwko pod oknem na tym samym stoliku co monitor stoi maszyna, a tkaniny i rzeczy do przerobienia są w kartonie pod łóżkiem :D Porządku oczywiście w czasie szycia nie ma... ucieka z pokoju w tym czasie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się pewnie doczekam czegoś w tym rodzaju, jak sama kiedyś wyprowadzę się od rodziców, bo w domu, to mnie mama gania, że pełno nici wszędzie, dlatego podejrzewam, że na wypożyczenie jakiegoś pokoju nie ma szans, a mieszkam w wielkim domu z rodzicami, dlatego mnie zalewa, że muszę się gnieść w małym pokoiku 3,5x3 metry, a reszta domu stoi pusta !

      Usuń
  6. Ja też marzę o swoim pokoiku. Powiem więcej mamy jeden wolny pokój w którym mój mąż miała swoją pracownie. Ale teraz już nie potrzebuje go i czekam kiedy on tam pozbiera i posprząta swoje rzeczy ( bo mi nie pozwala) ;-) Nie wiem czy się doczekam, bo to już trochę trwa... Ale przynajmniej jest jakaś perspektywa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cały pokój byłby superr:) ja bym chciała tylko taki mały kącik, żeby się w nim odizolować od świata i szyć :) zaszantażuj go czymś, albo zrób dobry obiadek, to posprzątaaa :D

      Usuń
    2. ;-) niestety to nie działa ;-) pewnie muszę poczekać aż będzie zimno i brzydko na dworze, to wtedy się nie wykręci...

      Usuń
  7. Pierwsze i drugie zdjęcie jest cudowne . Jeju ile bym dała za taki kącik :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)) Odwiedzaj mnie częściej :)