Dobry wieczór kochani :)
Miałam dodać post godzinę temu, ale chęć ruszenia się z domu była tak silna, że skończyło się na długiej przejażdżce rowerowej! Uwielbiam w takie ciepłe dni aktywnie spędzać czas i Was do tego zachęcam, trzeba korzystać z dobroci pogody :)
Myślałam, że post o sukience ukaże się zdecydowanie później, tj. pod koniec tygodnia, ale nie mogłam wytrzymać, jak zwykle.
Post będzie krótki, bo mam sporo rzeczy na głowie. Jak wiecie, w tym tygodniu mam obronę, mam nadzieję, że sukienka przyniesie mi szczęście, i że moja głowa też będzie w tym dniu sprawnie myślała! Choć tego to akurat nikt i nic nie przewidzi :D Szyłam sukienkę w stresie, ponieważ jak zwykle wszystko zostawiam na ostatnią chwilę i bałam się, czy aby napewno się wyrobię, ale ufff, udało się!
Wykrój sukienki pochodzi z Burdy Szycie krok po kroku 2/2014 nr 4 I. Szyłam rozmiar 34, który i tak okazał się troszkę luźny, a bardzo zależało mi na uszyciu dopasowanej sukenki, tak więc najpierw przeszyłam ją łuźną fastrygą, żeby sprawdzić jak będzie leżała.
Pytałam Was na facebooku o rękawki, większość była za tym, żeby zrobić ją bez nich, i tak też uczyniłam. Szczerze? Wygląda o niebo lepiej niż sobie to wyobrażałam! Dziękuję za Wasze wskazówki :) Z rękawkiem uszyję innym razem, choć nie wiem, kiedy udam się po materiały, bo przyznam się bez bicia, że ostatnio nie panuję nad wydatkami, a stoisko z materiałami odwiedzałabym non stop. Typowa baba no:D
Będzie tego pisania, macie kilka zdjęć :)
PS. Trzymajcie moooooocno kciuki w czwartek! :)
Tak wygląda mój niekontrolowany uśmiech :P
Sukienka wyszła przepięknie <3 Zazdroszczę talentu kochana :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wpadła w oko :)
Usuńszyjesz cudnie! sukienka fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
dziękuję, chociaż ja zawsze i tak uważam, że to nic takiego :)
UsuńWlasnie mialam szyc te sukienke :) z jakiego materialu szylas, bo w burdzie jest z dresowki :) a ja chcialabym wlasnie elebgancka sukienke uszyc. Wchodzi w gre tylko dzianina ? Pieknie wyszla, oj pieknie !
OdpowiedzUsuńJa szyłam z rozciagliwej dzianiny z wytlaczanym wzorkiem:) widać na zdjęciach jak się przyjrzysz. Udało mi się dzięki temu uniknąć wzywam i zamka:)
UsuńEkstra! Bardzo mi się podoba :) Ala
OdpowiedzUsuńSwoją drogą naszyjnik widziałam ostatnio bodaj w Orsayu lub H&M...? Nie mogę sobie przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik kupiłam rok temu w sklepiku no name :D
UsuńCudnie wyszła! Dziewczęco ale tez elegancko!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam aktywne spędzanie czasu ;)
OdpowiedzUsuńSukienka cudna i powodzenia na obronie, będę trzymać kciuki ;)
Bardzo fajna - myślę, że spokojnie wykorzystasz ją nie tylko na obronę :) Kolory i materiał dodały eldgancji, a fason takiej lekkości... Połączenie idealne :) No i ślicznie Ci w niej po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dominiko !! Po drodze faktycznie będzie kilka okazji, żeby ją wykorzystać :)
UsuńA! No i powodzenia na obronie! :)
OdpowiedzUsuńCudna! :) Powodzenia na obronie!
OdpowiedzUsuńwow ja niestetz nie mam takiego talentu do szcia.
OdpowiedzUsuńŁał :D moim zdaniem wygląda rewelacyjnie! Jest bardzo elegancka i z tego do widzę WYGODNA! :) Wydaje mi się, że w stresujących sytuacjach ten komfort noszenia jest niesamowicie ważny. No to skoro sukienkę już masz, to nie ma się o co martwić ;) A jak jeszcze powiesz, że to Twoja własna praca, to może pytania będą z szycia kiecki zamiast z pracy dyplomowej, czy jakieś inne z kosmosu ;)
OdpowiedzUsuńHaha wcale bym się nie obraziła gdyby pytania były spoza tematu pracy a z szycia:) jest wygodna i to bardzo :)! To pierwsza sukienka uszyta od zera:)
UsuńW takiej sukience obrona na pewno będzie na 5!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła :)
Trzymam kciuki :)
Znowu pochwała od mistrza :D teraz to muszę się obronic:D
UsuńOj, jak mi się podoba ta sukienka :-) Ta dzianina to mi coś wygląda na lacostę - prawda to? A ja właśnie szukam inspiracji na letnią sukienkę, która nada się do pracy, a równocześnie nie będzie ołówkową, bo poruszam się na rowerze, więc musi mieć dół rozkloszowany. Czy nie miałabyś nic przeciwko, gdybym uszyła sobie taką samą, tylko w innym zestawie kolorystycznym? Ale się napaliłam! hahah :-D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obronę! (o ile jeszcze przed Tobą) :-)
ależ proszę bardzo:) tak szczerze powiedziawszy, to nie znam się na materialach :D umiem jedynie określać ich właściwości - i dzielić na rozciągliwe, mniej rozciągliwe i w ogóle nierozciagliwe hehe :D sukienkę w miarę przyjemnie się szyło:)
UsuńSuper i pieknie w niej wygladasz!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka!
OdpowiedzUsuń