Czerwone wino co najmniej dwudziestoletnie :D

By | 11:40 26 comments
 Witam ;) po dość długiej przerwie blogowej, ale nie do końca spędzonej na nie szyciu :P Choć bardzo pragnęłam, to nie mogłam się jakoś zmobilizować do szaleńczego porywu szyciowego, dlatego niewiele rzeczy przez ostatni czas powstało, ale jednak coś tam powstało, trochę z przymusu zewnętrznego, np. zbliżający się ślub brata, a po drugie z przymusu wewnętrznego, nie tyle mającego na celu czerpanie radości z szycia, to raczej mającego wydźwięk mniej więcej taki : "co się z Tobą dzieje ! tak chciałaś wakacji, to je masz, chciałaś szyć a nie kiwniesz nawet palcem, a zwężenie koszuli graniczy z cudem, nawet nitki w maszynie nie chce Ci się przewlec ! shame on you :D," dodatkowo pytania ze strony osób trzecich : co ciekawego uszyłaś ? i moja wstydliwa odpowiedż : "nic, nie chce mi się szyć :O" coś dziwnego się ze mną dzieje.. Patrząc na prawie skończony żakiet zastanawiam się : " o Boniu, że też Ci się chciało najpierw przerysować, potem wyciąć ten wykrój, a potem jeszcze go zszyć, spędzić tyle czasu nad deską do prasowania, potem znowu nad podszewką, a teraz co ? przydałoby się w końcu zaszyć dół, a Tobie się nie chce... ". Ostatnio byłam u lekarza z powodu mojej niedoczynnej tarczycy, zwierzam jej się, że nic mi się nie chce, jestem wiecznie zmęczona, ciągle chce mi się spać, nie chce mi się żyć ! a ona dała zaskakująco prawdopodobną odpowiedź, która początkowo do mnie dotrzeć nie chciała, lub nie mogła, bo byłam zbyt zmęczona senna itd. żeby to dotarło do mojej świadomości, że to dlatego że jestem LENIWA :) zaprzeczyłam, bo lenistwo to nic, czym można się pochwalić, ale chyba trochę w tym prawdy jest...  To tyle z mojej strony jeśli chodzi o wyjaśnienie "chwilowej nieobecności", przechodzę do meritum :P

Meritum jest sukienką w kolorze wina, określonego mianem "co najmniej dwudziestoletniego", ponieważ nie okłamujmy się, lecz wyglądała na początku jakby nosiła ją jakaś starsza Pani i to trochę czasu temu. Natknęłam się na nią przez przypadek buszując po lumpeksie, oczywiście cena (1 zł) mnie zachęciła, ponieważ materiał nie był nic a nic zużyty, kolor ciekawy, wiedziałam od razu co z niej będzie i na jaką okazję jej potrzebowałam.  Przeleżała jakoś ponad miesiąc w szafie i dzień przed ślubem wyciągnęłam ją łaskawie z szafy, bo stwierdziłam koło 19, że jednak plamy ze starej sukienki nie chcą zejść, więc nie ma wyjścia, trzeba coś przerobić. Przyznam, że za wszelką cenę chciałam uniknąć tej sytuacji, nieco wyolbrzymiałam, że nie da rady już z nią nic zrobić, bo za szybko chwyciłam za nożyce, ale jednak wyprowadziłam ją na prostą. Całkowity koszt sukienki to 3 zł - 1 zł sukienka + 2 zł lamówka... no i mamy niczego sobie sukienkę na rodzinną imprezę. 

Co zrobiłam z sukienką? Ucięłam rękawy i cudowny kołnierz, pogłębiłam dekolt, zrobiłam kontrafałdy, skróciłam przed kolano i obszyłam lamówką. Tak, to tyle.
Kilka zdjęć przed i po ;)




 




no i MAGICZNE PO ;)
taaaadaammmmmmmmm !





Nowszy post Starszy post Strona główna

26 komentarzy:

  1. Ślicznie Ci wyszła ta przeróbka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie Ci wyszła ta przeróbka i bardzo fajny kolor sukienki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha nie wiem czemu, ale ten kolor kojarzy mi się z księdzem ...

      Usuń
  3. Aleś Ty spasowała tę lamówkę... ja myślałam, że z pozostałego materiału ją wycięłaś :)))

    Sukieneczka lekka i fajna, tylko szkoda, że nie na Tobie :))

    Co do diagnozy postawionej przez lekarkę, to chyba cierpię na to samo, bo objawy mi się zgadzają :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a muszę się pochwalić, że kupiłam ją na ślepo, bo sukienkę widziałam ostatnio jak ją kupowałam, a dzień przed poszłam wybierać lamówkę, i jedyne co zapamiętałam z całej sukienki, to to, że kolor podchodził pod wiśnię :P trochę się zestresowałam później jak pomyślałam, że to chyba jednak nie ten kolor co trzeba zapamiętałam, ale się udało trafić :)

      Usuń
    2. a propo jeszcze, jakbym nie była LENIWA, to bym lamówki nie musiała kupować, bo zostało jeszcze trochę materiału z dołu :P

      Usuń
    3. Mnie też objawy się zgadzają. Może to epidemia? :)

      Usuń
  4. żądam zdjęcia na modelce :) lamówka wygląda jakby była tam oryginalnie :)
    pozdrawiam ciepło

    Milena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak będę "wyglądała" to i zdjęcia się zrobi :) hehe

      Usuń
  5. Piękna przeróbka i masz sukienkę za grosze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, jak jej już nie będę miała gdzie ubrać to nie będzie mi żal, że kosztowałą fortunę :) a przeróbka prosta, i nie dająca się zauważyć gołym okiem :P

      Usuń
  6. Zszokowałaś mnie tą przeróbką. Bardzo mi się podoba.:)
    Zawsze jak widzę, że dodałaś nowy wpis to z miła chęcią czytam. Uwialbiam twoje ubrania, które przerabiasz.
    Inspirujesz mnie do tworzenia.: *
    POZDROWIENIA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) nawet nie wiesz jak mi miło jak czytam takie wpisy;) !!!

      Usuń
    2. Nie ma za co: ) ciesze się, że sprawiłam ci radość.
      Oj wiem, też lubie dostawać pozytywne komentarze. A gdy już je czytam jestem uśmiechnięta od ucha do ucha hehe: )

      Usuń
  7. Kolor jest przepiękny, po przeróbce wygląda bardziej nowocześnie i młodo:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No cudo normalnie! Jak zobaczyłam przed to mysle sobie kurcze co to jest... a po? oczy jak 5 zł cuuudowna! zakochalam się w niej! Ty to masz łeb :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już wczoraj oglądałam tę kieckę. Przeróbka jest genialna w swej prostocie. Dekolt jak znalazł na obecne upały, chociaż żal tamtego kołnierzyka, bo był naprawdę piękny. Ale cóż, lato jest, biust trzeba opalać! :) Wyszła Ci bardzo ładna, pełna uroku sukieneczka.

    OdpowiedzUsuń
  10. wyszła naprawdę pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyszła Ci ta sukienką świetnie! mam fazę też ostatnio na taki kolor ale nic jeszcze nie dorwałam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Aleś ją "odpicowała " super bomba !!

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam Twój talent Kochana,świetny blog i post:)
    Obserwujemy i lubimy się na FB?
    Pozdrawiam Serdecznie :)
    http://zocha-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. no muszę się ogarnąć i coś w końcu wymodzić :)

      Usuń
  15. boskie!! wpadłam tu i juz nigdy nie odchodze;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po przeróbce wygląda świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)) Odwiedzaj mnie częściej :)