Po długiej przerwie zawitałam na nowo :) ale ze starociami :P Wreszcie doczekałam się słońca i mogę zaprezentować Wam, co wyszło spod mojej maszyny przez ostatnie kilka miesięcy. Między innymi jest to gorset, który uszyłam na początku lutego. Długo szukałam wykroju,albo chociaż czegoś, od czego mogłabym odwzorować taki gorset, ale nie mogłam się doszukać, aż wreszcie wynalazłam go w Burdzie 2/2011, zamówiłam i do dzieła !
To było moje pierwsze szycie z gotowym wykrojem, trochę się przy nim omęczyłam, szyłam go ok 3 dni, ale wreszcie skończyłam :)... no może nie do końca, bo dwie rzeczy muszę jeszcze naprawić, bo trochę nie poszły po mojej myśli, ale ogólnie jestem zadowolona :) Trochę zmodyfikowałam zalecenia z Burdy i zamiast haftek wszyłam zamek z przodu i dodałam ćwieki, chociaż nie do końca jestem do nich przekonana...
Koszt uszycia był zerowy, no opórcz dużej ilości złamanych igieł na cudownym jeansie. Uszyłam go z wielkich spodni :) a zamek wyprułam z jakiegoś gorsetu, który kupiłam w sh, ale na nic się nie zdał, więc recykling 100 %:)
Cudny ten Twój gorset.:) Z tymi ćwiekami wygląda świetnie. Też mi się taki marzy. Ciemna jeansowa tkanina czeka od 3 miesięcy, ale nie mogę się za nią zabrać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ekstra jest! Bardzo ładnie go uszyłaś :)
OdpowiedzUsuńĆwieki wyglądają fajnie, a jak byś zostawiła je na samych miseczkach, a z ramiączek usunęła? Wydaje mi się że ciut ich za dużo. Ale może mi się tylko wydaje... :)
wow ale talent zazdroszczę! gorset jest boski! :)
OdpowiedzUsuńNo to wycisnęłaś z tych spodni wszystko co się dało:D Gorset jest super, bardzo mi się podoba że biust w nim dobrze wygląda. Wywaliłabym ćwieki i zostawiła sam zamek, albo zamek na rzecz ćwieków, ale łatwiej chyba byłoby z ćwiekami:)) Bo gorset jest genialny!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny gorset. Ty też. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) a zdjęcia powybierałam co ładniejsze, reszte wkleić byłoby wstyd :D hehe
Usuńświetny gorset, ćwieki super na nim wyglądają
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda na Tobie ten gorset!
OdpowiedzUsuńŁadnie! To ostatnie zdjęcie z pociętymi dżinami - najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNo świetnie to wykombinowałaś ! Ty to masz pomysły :D super !! :)
OdpowiedzUsuńNo! Naprawdę udany recykling :)
OdpowiedzUsuńojej wyszedł Ci cudnie <3 tez ostatnio brałam się za gorsecik i też z jeansowych spodni po trzech godzinach "mózgowania" bez żadnego wykroju dałam sobie spokój i rzuciłam go w kąt...
OdpowiedzUsuńTwój tak niesamowicie mi się podoba że chyba wyciągnę go z szafy i ponownie spróbuje coś z tego zrobić.
Pozdrawiam P.
próbuj próbuj :) na pewno coś z tego wyjdzie :)
UsuńOstatnie zdjęcie mnie rozwaliło :D Gorset wyszedł super, te ćwieki bardzo pasują.
OdpowiedzUsuńladny gorsecik Ci wyszedł :))
OdpowiedzUsuńja za nic w świecie nie uszyłabym takigeo cuda;)
Dziewczyno! jesteś genialna!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńNieczęsto spotyka się ładne rzeczy z materiału dżinsowego, przynajmniej mi większość się nie pdooba. A Twój gorset wyszedł super. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;))))
Usuńjestem pod wrażeniem. Wyszedł świetnie!
OdpowiedzUsuńPowiem tak: good job, women! :D
OdpowiedzUsuńthank you :D żebym nie była gorsza:)
Usuńfajnie wyszedł ten gorset :) i super wygląda w tym zestawie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
Jest naprawdę udany! Jak na Ciebie szyty:D
OdpowiedzUsuńdokładnie :D
Usuńfantastyczny gorset!
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał, że kiedyś to były jeansy :) Bardzo fajny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńWow... naprawdę jestem pod wrażeniem :)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dżins i mam go sporo do recyklingu i gdyby nie córki, które już mają go dosyć, to w kółko bym go przerabiała :D
Okropnie mi się Twój gorset podoba i na Tobie leży jak ulał. Przeważnie zauważam zbyt płytko uszyte miseczki, które później dziwnie wyglądają na biuście, ale u ciebie jest idealnie i to mnie zachwyca :)
Komplementy od profesjonalistki :D to znak, że zaczynam szyć jak człowiek :) dziękuję bardzooo:)
UsuńJak zwykle świetnie :) Mam nadzieję, że i ja dojdę to tej perfekcji :)
OdpowiedzUsuńO kurde! Super Ci to wyszło, chyba się trochę z nim napracowałaś :)
OdpowiedzUsuńmega dopracowany! Świetny!
OdpowiedzUsuńmega dopracowany! Świetny!
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńmatko jaki genialny, od dawna chciałam zrobić ,ale nie z takimi zdolnościami jakie posiadam :(( zapraszam do siebie ♥ !
OdpowiedzUsuńlove your bralette and shoes! looking gorgeous <3
OdpowiedzUsuńLetters To Juliet
Świetny gorset!:)
OdpowiedzUsuńGenialny ten gorsecik :)
OdpowiedzUsuńsuper gorset i pięknie go uszyłaś!
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że ze starych jeansów można zrobić taki gorset:) Wyszedł wspaniale. Brawo!
OdpowiedzUsuńGorset jest niesamowity ;)
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję wyczarować sobie podobny, ale ja wolałabym zamek w tyle...