Doczekawszy się :)

By | 17:05 24 comments
Dziś do mnie przyszła, mama odebrała paczkę, i od razu do mnie zadzwoniła, że jest ! Zamiast obiecanej Weroniki przyszła Ewa, ale jakoś różnicy mi to nie robi. Pierwsze wrażenie : ale ona duża ! mój Singer przy niej taki malutki... ale za to wydaje mi się że lepiej wyposażony, ale to dlatego, że ma więcej pokrętełek i bajerków na wierzchu, w rzeczywistości myślę, że są mniej więcej na tym samym poziomie, chociaż Łucznik ma więcej ściegów, ale czy okażą się przydatne? Zobaczymy niebawem ! Szkoda mi starej maszyny, mam do niej sentyment... Taka już jestem, że przywiązuje się do rzeczy, czasem jest to wkurzające, a czasem przydatne. 
Łucznik trochę lżejszy i ma mniejszy "pedał",że się tak brzydko wyrażę:P Minusem jest też to, że nie ma włącznika i wyłącznika, w Singerze go mam, i nie muszę za każdym razem wyłączać maszyny z gniazdka, tylko pstrykam i po problemie. Łucznik oczywiście ma ładniejszy wygląd, ale to nie jest w maszynie tak ważne. Troszkę się zawiodłam na Ewie, bo Singera dzieli od niej jakieś 27 lat, a huczy gorzej przy szyciu! Ale to wina plastiku, tak mi się wydaje. Plus dla Singera za to, że jest metalowy. No i na koniec, maszynę dostałam nieco wadliwą, z odstającym brzydko plastikiem, zastanawiam się, czy nie będzie to przeszkadzało w szyciu, materiał nie będzie się zaczepiał o niego i niszczył, czy mogę ewentualnie poprosić o wymianę maszyny na inną ? Bo jest to zaraz przy transporterze, więc cieńszy materiał może się niszczyć... I mam dylemat, gdybym ją kupiła to na pewno bym zażądała wymiany, ale czy taką wygraną mam prawo?
Plusem jest też to, że posprzątałam pokój na przyjęcie nowej współlokatorki :) Mam nadzieję, że będzie nam się razem dobrze mieszkało i szyło ! Ewka, liczę na ciebie :) 
A teraz koniec tych rewelacji, idę po kawkę i biorę się za coś bardziej lube mniej pożytecznego - naukę... 


 No i ten felerny plastik....


Moje miejsce do szycia na ziemi  ;)
Nowszy post Starszy post Strona główna

24 komentarze:

  1. Nie no to jest poważna wada maszyny. Powinnaś to zgłosić. Po drugie to chyba dziwne że dostałaś inną maszynę. Lepiej się skontaktuj z nimi. Bodajże Marchewkowa też dostała wadliwą i jej wymienili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez mnie to zdziwiło, że inna, ale dostałam wczoraj maila, że jednak dostanę Ewę, w sumie różnica dla mnie żadna, ale ten plastik jest okropny... dzięki, że napisałaś, przynjamniej mam jasność:)

      Usuń
    2. nie wiem czy to jest wada, maszyny nie wymienia moga 'naprawic' tylko to nie jest zepsute nie wiem jak to tam w tym łuczniku wyglada;p ale nie ma tam zatrzasku najzwyczajniejszego?:P
      nie okreslila bym tego jako 'powazna wada maszyny' - bez nerwów i przesady,masz zdj napisz im maila, nie odsyłaj odrazu całej maszyny heh;)

      Usuń
    3. właśnie, że nie ma zatrzasku, a maszyny nie będę odsyłała, już napisałam, po prostu zobaczę co napiszą

      Usuń
  2. Trzymam kciuki za Waszą owocną przyjaźń ;)

    A co do wady, myślę, że nie powinno przeszkadzać przy szyciu, ale na żywo może inaczej to wyglądać...

    Swoją drogą jak Ty się mieścisz na tym stoliku? Ja mając dość spory stół przeznaczony dla mojej "Diany" i tak "pościelę" całą podłogę materiałami gdy coś robię ;) Ale to może tylko kwestia mojego nieogarnięcia ;)

    A u mnie troszkę się wizualnie zmieniło ;)
    igielka2412.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy robocie to wygląda inaczej :) stolik ma wysuwany drugi blat, więc jest wporządku, ale jak nie szyję, to po co mam zagracać pokój, zwłaszcza, że mam malutki, i szyć w nim też cięzko:P dlatego czasami łażę z maszyną po całym domu i szukam większej przestrzeni,ale mama mnie goni, bo później cały dom w nitkach i jest niewesoło;p

      Usuń
  3. możesz zgłosić, bo niby te wygrane maszyny też są na gwarancji tak noramlnie, i chyba nie do nich tylko po prostu do serwisu musisz oddać. Nie wiem czy cie to pocieszy, ale ja tez dostałam wadliwą maszynę, nie była w pełni sprawna, generalnie to w sumie nie działała i bardzo szybko poszła do serwisu,a ja nie dostałam tylko kupiłam w galerii łucznika bo wygrałam tam kupon zniżkowy no i sie skusiłam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba się powinnam cieszyć, że jednak chodzi :P hehe

      Usuń
  4. ahhh GRATULACJE !!!!!!! nie ma jak otrzymana wygrana ;D A tak odnośnie jej stanu technicznego to podzielę się z Tobą pewnymi moimi zauważeniami, ja wygrałam dwie łucznikowe maszyny i troszkę trzeba było pokombinować z nimi, niektóre ściegi nieczynne mam do dziś ale i tak ich nie używam. Dokręcanie, oliwienie, sprawdzanie to była norma. Myślę że jakbyś napisała że nie ta przyszła i w dodatku masz wątpliwości czy też felerna nie jest to bez problemu wymienią ^^^^
    No więc radości życzę z łucznikowej maszynki ;D Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to, że przyjdzie inna, to mnie poinformowali wczoraj, ale mi to tam akurat nie przeszkadza, ważne że w ogóle przyszła :P no i dziękuję za gratulacje :)

      Usuń
  5. Należała Ci się wygrana :) czekam na uszytki jakieś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)w najbliższym czasie na pewno jakieś się pojawią, bo na weekendzie zabieram się za burdowe bluzki :)

      Usuń
  6. ja to bym spróbowała ta płytkę odkręcic bo z tego co widze jest zle przykręcona ale to w przypadku gdyby jej nie wymienili bo myslę że warto zapytac o wymiane moze akurat sie uda
    a stoliczek fajny blisko kaloryfer więc zima bedzie ciepło przy szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojawił się kiedyś na Łuczniku w komentarzach problem gwarancji wygranych maszyn. Łucznicy odpowiedzieli bezpośrednio na swoim profilu, że te maszyny traktowane są tak samo jak te zakupione. Należy podać swoje dane oraz informację, w którym konkursie maszyna została wygrana. W Twoim przypadku to świeża sprawa, więc na pewno będą pamiętać :)

    Faktycznie niby maszyna działa, ale ten plastik nieładnie wygląda... może spróbuj zerknąć, czy nie odgięło się coś podczas skręcania i może da się to skręcić poprawnie. Jeżeli jest to odkształcony plastik, to raczej nici z dokręcania i może lepiej do nich napisać i poprosić o wymianę.

    Nie powinnaś się rozstawać z Singerem... to jest pewne ;)

    Maleńkie to Twoje miejsce, ale na szczęście je masz, bo widać że w tym kierunku się spełniasz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wygranej! Napisz później koniecznie, jak Ci się Ewka sprawuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hi hi, taka sama jak moja! Życzę miłego szycia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety, te nowe Łuczniki są tak plastikowe, tak huczące...Każdy stary Singer rozkłada je na łopatki;)
    Chyba wygrana maszyna powinna być na normalnej gwarancji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Łuczniku powiedzieli że raczej wymienią, tak tak jest gwarancja , na szczęście, bo jak już wygrałam, to chcę taką jaka być powinna, chociaż kto wie:P

      Usuń
    2. możesz spokojnie reklamować. Niech wymienią na tą co wygrałaś i to taką bez wad! Ta maszyną, która wygrałam w lipcu też była głośna, moja lidlowa to w porównaniu z nią była bezszelestna. Mam nadzieję, że ta co teraz się pojawi na Twoim biurku będzie Ci wiernie służyła :)

      Usuń
    3. już dzisiaj pojechała w świat, czekam na nową :) mam nadzieję, że będzie już ok ! bo ja mam takie szczęście, że wcale się nie zdziwię, jeśli przyjdzie taka, co w ogóle szyła nie będzie :D ale tfuu tfuu wypluwam te słowa

      Usuń
  11. Gratuluje nowej współlokatorki! Pomijając obecne utrudnienia (które w końcu znikną) życzę udanej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje!Bawcie sie dobrze...widzisz ja mieszkam od 4 tyg w Tarnobrzegu;-)niedaleko

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem nowa u Ciebie wiec czy moge wiedziec jakim sposobem maszyne wygralas?;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze raz gratuluje wygranej!
    Eh, wiadomo zawsze może się zdarzyć,że maszyna (ew. inna kupiona/wygrana rzecz) będzie wadliwa. Ale Łucznik robi sobie trochę antyreklamę takim postępowaniem. Mają mocną markę, którą wypracowywali przez lata, a teraz takimi trochę głupotkami minusy nabijają. Jednak powinni zadbać, żeby wszystko było z nagrodą okej. A tu nie dość, że wysyłają nie to, co trzeba, to jeszcze z wadą. Oj nie ładnie, fuj, fuj... ;)
    Ale ogólnie mam nadzieję, że następna już będzie w 101% sprawna i że będzie Ci się na niej dobrze pracowało!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)) Odwiedzaj mnie częściej :)